Turysta w mieszkaniu

Miesiące wiosenne, letnie, długie weekendy, wolnie dni w szkole w połączeniu ze słoneczną pogodą zachęcają do podróżowania. Ważny jest wybór kierunku ale też i sposób zakwaterowania. Można wybrać hotel, można wybrać pensjonat, można odwiedzić rodzinę, a można wynająć mieszkanie, pokój. Często odbywa się to bez kontaktu z właścicielem – korzystamy z platformy, poprzez którą wyszukujemy lokal w danej lokalizacji, we wskazanym terminie, za podaną cenę, klikamy, opłacamy, dostajemy instrukcje jak znaleźć dane miejsce i kod do wejścia np. do klatki schodowej i do samego lokalu.

Tak jak pisałam, prawo jest wokół nas. Także w sytuacji, gdy wbijamy kod w do zamka elektronicznego i korzystamy z pięknego, słonecznego apartamentu w Dubrowniku, Pradze, Paryżu, Warszawie- gdzie tylko się wybierzemy, a także gdy go udostępniamy.

Pod kątem prawnym taką sytuację postrzega się jako najem krótkoterminowy.

Na chwilę obecną nie ma szczególnych przepisów regulujących taką formę udostępniania lokalu mieszkalnego innym osobom – turystom. Brak jest definicji, przepisów.

Trudno stosować przepisy dotyczące umowy najmu przewidziane w kodeksie cywilnym do tego rodzaju udostępnienia lokalu – choć część z nich mogłaby doszukać się zastosowania za pośrednictwem odpowiedniej interpretacji – np. w sytuacji w które turyści w rażący sposób naruszają prządek domowy.

Taką możliwość widzę może i tylko w tym przypadku.

Dlatego też warto się przygotować do udostępniania turystom lokalu, którego jest się właścicielem, zwłaszcza, że ustawa o ochronie praw lokatorów za lokatora uważa najemcę lokalu lub osobę używającą lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności.

Warto ustalić zasady korzystania z lokalu i określić je w formie regulaminu, który zostanie we właściwy sposób udostępniony osobom korzystającym z danego lokalu w celach turystycznych i ując w nim nie tylko kwestia związane z godziną przyjazdy i odjazdu ale i inne, te trudniejsze. Bo co po regulaminie schowanym do szafy. Tego należy mieć świadomość – osoba, do której regulamin jest kierowany, musi mieć zapewnioną możliwość, by się z nim zapoznać.

Największy problem powstaje oczywiście w przypadku szkody wyrządzonej lub doznanej w czasie udostępnienia lokalu turystom. Trudno doszukać się, by osobę, która udostępnia swój lokal mieszkalny turystom postrzegać jako osobę zarobkową prowadzącą hotel lub inny podobny zakład i korzystać z zasad, które dają przywilej gościom. Dlatego też, gdy dojdzie do utraty lub uszkodzenia rzeczy turysty wniesionej do takiego lokalu, to nie będą miały przepisy zaostrzające reżim odpowiedzialności właściciel lokalu, a szkoda będzie dochodzona na tzw. zasadach ogólnych.

Warto więc ustalić kto i jaki ma dostęp do naszego lokalu i ująć to w formę prawną. Warto ustalić zasady przechowywania rzeczy – zwłaszcza wartościowych.

To samo dotyczy sytuacji, gdy turysta wyrządzi szkodę w naszym mieszkaniu lub gdy wydarzy się w nim sytuacja awaryjna.

Nie można wykluczyć, że np. dojdzie w naszym mieszkaniu do wycieku wody w czasie pobytu w nim turystów. Wart określić jasne zasady postępowanie i co się dzieje, w sytuacji gdy zaistnieje w mieszkaniu szkoda – jak np. zalanie, zbicie szyby – a turysta o tym nas nie powiadomi. Nie można wykluczyć, że tak się stanie – przezorny zawsze ubezpieczony.

Problemów może być wiele. Warto dobrze się przygotować do takiej działalności, zwłaszcza, że staje się ona bardzo popularna i często odbywa się bez osobistego kontaktu z turystami.

Właściwe dokumenty możemy przygotować wspólnie.

Ilekroć w ustawie jest mowa o lokatorze – należy przez to rozumieć najemcę lokalu lub osobę używającą lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności

art art 2 ust 1 pkt 1 ustawy o ochronie praw lokatorów

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *