Rozwód. Rozwód zaczyna się tam, gdzie kończy się miłość, szczęście. Wygląda na to, że duże znaczenie ma w moim przypadku muzyka bo znów muzyka była moją inspiracją do tego wpisu. Ostatnio uczestniczyłam w bardzo poruszającym wydarzeniu koncercie unplugged Kasi Kowalskiej – udało mi się zdobyć płytę koncertową z autografem- kto był ten wie jak z tym było ciężko. Przemówiły do mnie słowa piosenki “Domek z Kart” – ” początek cudowny jest” ,” a potem mijają dni” ,”za późno by przerwać walc tak obojętnych dusz” ,” bierzemy co podtyka los zamiast uciec gdy jest na to czas”. Jedno skojarzenie – tak właśnie w poetycki sposób określono sytuację, w której ma miejsce kodeksowy rozpad pożycia małżeńskiego i rozwód, gdy już jedna ze stron lub obie nie chcą mieszkać już w tym domku z kart.
Rozwód może być, a patrząc na powyższe słowa, powinien być, gdy nie ma miłości, gdy nie ma wspólnego stołu, gdy nie ma wspólnego portfela.
Tylko często są wspólne dzieci.
Z doświadczenia- zawodowego oczywiście- wiem, że jak jest rozwód to raczej zazwyczaj jest wszystko – nawet jak się mówi, że nic nie będzie.
W tym przypadku na sali sądowej bardziej grają emocje niż problemy prawne, choć tematów prawnych w rozwodzie jest sporo.
Komuś zależy na ustaleniu winy – dziś rozmawiałam z Panią, która mając orzeczony rozwód z wyłącznej winy swego małżonka – ubiega się o po latach o podwyższenie alimentów zasądzonych na pokrycie jej potrzeb, komuś na czasie, a jeszcze innej osobie na ustaleniu by dzieci były tydzień z każdym z rodziców – bez alimentów.
Jeżeli Tobie na czymś zależy i potrzebujesz rady i wsparcia w tym rozwodowym koglu moglu – zapraszam do kontaktu.
Jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, każdy z małżonków może żądać, ażeby sąd rozwiązał małżeństwo przez rozwód.
art 56§ 1 krio